Efektywność to pochodna nawyków. 13 zasad produktywnej kobiety

kaboompics-com_closeup-of-mens-watch

 

Efektywność to moje drugie imię. Produktywność mam we krwi.

To bardzo subiektywna lista, ale uważam, że wszystkie sukcesy, które dotychczas odniosłam, były pochodną zarówno ciężkiej pracy, zdobywania wiedzy, nabywania umiejętności i doświadczenia, jak i  właśnie pewnych zasad, którymi kieruję się na co dzień, które są w pewnym sensie moimi nawykami i które utrzymują mnie w ryzach produktywności.

Efektywność zawodowa jest ściśle powiązana z efektywnością osobistą

Zachowując słynne work-life balance nie da się tak całkowicie oddzielić pracy od życia, bo praca to część życia, a poranek i wieczór są tylko raz w ciągu doby. Tylko raz masz okazję przywitać dzień i tylko raz celebrować wieczór.

Dzielę się więc z Tobą moim sekretem – co robię codzienne, by być w formie i ogarniać wszechświat z pozycji matki, żony, córki, synowej, właścicielki marki, trenerki, freelancera i etatowego specjalisty w public korpo.*

Zasada 1. Wstaję wcześnie rano – jak tylko się obudzę (nawet, gdy wracam potem z książką i kawą do łóżka) – staram się utrzymywać rytm dobowy, nawet w weekendy.

Zasada 2. Daję sobie czas na rozbieg – śniadanie, nieco aktywności fizycznej, poranna kawa, przejrzenie blogosfery i społecznościówek, poczytanie wiadomości.

Zasada 3. Mam miejsce pracy, w którym osiągam mój ukochany stan WORKFLOW – to mieszanina ergonomicznych mebli, sprzętów, książek, motywacyjnych i inspirujących haseł, zapachu, zieleni, widoku z okna, organizacji przestrzeni i dokumentów.  Bez rozpraszaczy i durnostójek.

Zasada 4. Każdy dzień/tydzień/miesiąc (albo inny okres planistyczny) jest nowym rozdziałem i czystą kartą. Tworzę kontekstowe listy zadań i trzymam się ich, a co więcej – dopisuję do nich rzeczy, które zrobiłam, chociaż nie były zaplanowane (bo np. właśnie dzisiaj miałam twórczą wenę i pisałam, albo pracowałam graficznie, albo coś uporządkowałam) – to mnie bardzo motywuje i pozwala kontrolować odkładanie nowych spraw, które przychodzą każdego dnia!

Zasada 5. Koncentruję się na jednym wykonywanym zadaniu – realizując i będąc zaangażowana jednocześnie w kilka większych projektów i mając „na głowie” obowiązki zawsze robię tylko jedną rzecz, łącząc zadania w jednorodne grupy (np. odpisywanie na maile, telefony, pisanie, gotowanie).

Zasada 6. Nie pracuję do momentu aż skończę, ale do konkretnej godziny.

Zasada 7. Kontroluję przerwy i efektywnie je wykorzystuję, bo wiem, że przerwy nie są stratą czasu a okazją do podładowania akumulatorów przed kolejnym zadaniem.

Zasada 8. „Małe rzeczy” załatwiam od ręki (czyli te, które zajmą mniej niż 2-5 minut i zaplanowanie ich wymaga więcej czasu i energii niż „zrobienie od razu”).

Zasada 9. Unikam niepotrzebnych spotkań i tracenia czasu na gadanie przez telefon. Większość spraw można załatwić mailem (nie jestem nietowarzyska, po prostu nie lubię tracić czasu na lakoniczne i kurtuazyjne pogaduszki i ploteczki).

Zasada 10. Codziennie czytam – rozwojowo lub dla relaksu.

Zasada 11. Nie jem w czasie pracy – spożywam zdrowe posiłki podczas przerw.

Zasada nr 12. Regularnie „ładuję akumulatory” i odpoczywam, korzystam z przywileju DAYOFF i z trybu OFFLINE. Jak nie mam co robić, to nie szukam na siłę. Planuję odpoczynek. Biorąc kolejne zlecenie „ważę” czy bardziej chcę zarobić czy bardziej pobyć z rodziną i leniuchować.

Zasada nr 13. Codziennie szukam inspiracji.

Takie nawyki pozwalają mi efektywnie funkcjonować i sprzyjają produktywności

Nie mam poczucia „straconego czasu”. Mam za to poczucie „dobrze wykonanej roboty” – niezależnie czy to w pracy zawodowej, w domu, czy jeśli chodzi o relacje z innymi ludźmi.

Te zasady są wypadkowymi doświadczenia, rozwoju osobistego, przeczytanych książek i artykułów. Każda z nas ma swój rytm, swoje tempo życia. Czasem musisz przyśpieszyć, aby przejechać na pomarańczowym, bo hamowanie grozi wypadkiem – ale tylko czasem. Musisz utrzymać tempo aby mieć „zieloną falę”.

A Ty, jakie masz nawyki? Czy jakieś rytuały pozwalają Ci być bardziej efektywną?

Kaśka

Ten artykuł powstał i został opublikowany na kreatorkajutra.pl

* PS. Nie pracuję już w public korpo

Dodaj komentarz